Mamy drzwi wejsciowe.
YES, YES, YES tak mi się buźka ciezy że ho ho. Wreszcie mamy po ponad miesiącu czekania drzwi wejściowe i do kotłowni. I gdyby trzeba było czekać i pół roku to bym czekała, bo są ŚLICZNE, PIĘKNE, warte swojej ceny i warte czekania.
Co prawda nie mamy jeszcze klamek, bo monterzy wzięli nie te co zamówiłam,ale za około tydzień mają być, więc napewno się wam pochwalę.
A oto NASZE DRZWI:
Te są do kotłowni:
Ależ za to jakie jest cudowne uczucie trzymać w dłoni klucze do własnego domu. BEZCENNE.