Mamy już wylewki!
Data dodania: 2011-10-04
Tak sobie siedze i w głowie układam co by tu napisać, by to miało jakoś ręce i nogi, ale taka jestem uradowana, że nie wiem co wam tu nadziubdziam.
Wreszcie jak normalny człowiek, normalnie stojąc na nogach, nie wspinając się na palce, dostaję do klamek u okien. Ja kobitka nie wysokiego wzrostu do tej pory miałam problem z otwarciem okna. A teraz o niebo lepiej.
Wszędzie jest równiutko, jakoś tak optycznie więcej miejsca, a jakie echo...
Ach ... jestem przeszczęśliwa, aż się sama do siebie uśmiecham.
Juz jest jak w domu. W naszym domu.